Vogue Poland – polska edycja w 2018!
Wczoraj dowiedzieliśmy się już oficjalnie, że w pierwszym kwartale 2018 roku w Polsce pojawi się Vogue Poland! Redaktorem naczelnym jest Filip Niedentahl, a redaktor prowadzącą Małgosia Bela.
Wydawcą Vogue Poland została Visteria, spółka której udziałowcem jest Katarzyna Kulczyk. Równocześnie ukażą się dwie wersje luksusowego magazynu: digital i drukowana. Eksperci, i nie tylko, zadają sobie pytanie, czy Polska jest gotowa na swoją edycję Vogue’a? Raz, ze względu na specyfikę odbiorców, dwa na trendy w rozwoju prasy, trzy biorąc pod uwagę liczbę kolorowych magazynów dla kobiet. Tym bardziej, że dla części ludzi to biblia mody, a część próbuje doszukać się w niej jakiejkolwiek treści poza reklamami.
VOGUE POLAND I EDYCJE VOGUE – ILE ICH JEST?
Wydawnictwo Conde Nast publikuje 124 tytuły, ma 100 stron www i około 200 aplikacji. Te liczby pokazują, że nie boją się rosnąć. Także na takim rynku, jakim jest Polska (Glamour jest w naszymkraju już od 14 lat!).
Conde Nast wykupiło istniejące od 1892 r. amerykańskie czasopismo Vogue w 1909 r. Pierwsza europejska edycja Vogue’a pojawiła się w Wielkiej Brytanii w 1916 roku. W 1920 świat zyskał wersję francuską, a właściwie paryską. Następny w kolejce był Vogue Australia, potem edycja włoska. Polska jest 23 krajem, który będzie wydawał ten tytuł, wcześniej w naszej części Europy zostały wprowadzone Vogue rosyjski i ukraiński.
Mnie ciekawi jeszcze jedna rzecz: jaka jest cena Vogue Poland? Jak dobrze wiemy, w znanych sieciach gazeta kosztuje od 30 do nawet ponad 100 zł, tymczasem za granicą wystarczy mieć w kieszeni 5 euro lub 3 dolary. Jeśli zakładamy, że to czasopismo dla aspirujących, to i cena powinna być w miarę przystępna jak na miesięcznik o modzie i stylu życia.
PRACA W (Z) VOGUE POLAND?
Najważniejsze czasopismo o modzie docenia Polaków, z magazynem w różnych krajach współpracowali m.in. fotograf Marcin Tyszka, stylistka Agnieszka Ścibior czy cała plejada naszych modelek, na czele z Anją Rubik. Kogo zobaczymy w Polskiej redakcji serwisu online i magazynu drukowanego Vogue Poland? Jestem bardzo ciekawa!
VOGUE POLAND – REDAKCJA, GRUPY DOCELOWE, HISTORIA
Dla mnie Vogue to magazyn aspiracji. Kobieta, która nie martwi się tym, czy nowa sukienka Dolce & Gabbana kosztuje 5 000 euro, czy 11 000, pewnie nawet do Vogue’a nie zagląda. Ma swojego konsjerża albo zaufaną personal shopperkę (a nawet stylistkę), która wyszkuje dla niej najpiększnie okazy wprost z najnowszych kolekcji. Może nawet przyjaźni się z projektantami. Gazeta tego typu to zobrazowanie marzeń całej rzeszy reszty społeczeństwa. I to nie jest złe! To pokazuje, że z tego właśnie powodu, polski rynek nie jest zdyskwalifikowany.
Oczywiście dużo zależy od treści w środku, realizowanych sesji zdjęciowych, doboru reklam, twarzy na okładkach, przede wszystkim zespołu redakcyjnego.
Ale, wierzcie:
—-> Filip Niedenthal i Małgosia Bela to dream team. Profesjonaliści, którzy wyznaczają standardy w swoich branżach.
—-> Conde Nast, wydawnictwo z historią, mające w swojej stajni takie tytuły jak GQ, W, The New Yorker, Glamour czy Vanity Fair, wie co robi. Obserwują rynek, przeprowadzają analizy. Mogą się mylić, to jasne. A misją wydawnictwa, jest „dostarczanie wpływowych treści i doświadczeń związanych z markami dla wyróżniających się indywidualności, którzy oczekują inspiracji.”
Jesteście ciekawi, jakie komunikaty kryją się w samej okładce? Odsyłam Was do mojego artykułu na ten temat – Co można odczytać z okładki Vogue’a? >> . Dowiecie się z niego m. in. Tego, dlaczego Vogue amerykański, prowadzony przez Annę Wintour jest najbardziej zachowawczy!
p.s. na stronie Conde Nast nie ma jeszcze informacji na temat polskiej edycji Vogue’a.
JAKIE MARKI POKAŻĄ SIĘ W VOGUE POLAND?
Jak podaje serwis Business of Fashion, za raportem KPMG, rynek mody luksusowej w naszym kraju wart jest 584 mln $ i wzrośnie do 2020 roku o 28%. W Polsce mamy marki i projektantów z międzynarodowym potencjałem. Już odnoszą sukcesy za granicami naszego kraju! Jeśli więc miałabym wymienić pierwsze skojarzenia, marki, które moim zdaniem pokażą się w tej „biblii mody” na pewno wskazałabym Krzysztofa Stróżynę, Gosię Baczyńską, Magdę Butrym, Delikatessen i La Manię. Z pewnością znalazłoby się miejsce i dla Bizuu, nie wątpię też w bardziej niszowe (ale nadal na światowym poziomie!) firmy, takie jak MISBHV, Weave czy Kas Kryst albo Acephala i LeBRAND. Powierzchnia reklamowa na pewno zainteresuje też markę Apart!
***
Co sądzicie o polskiej edycji Vogue? Czekacie z niecierpliwością czy ciągle macie dużo wątpliwości?
Kogo typujecie do redakcji, a kogo do prowadzenia wydania online?
fot. materiały prasowe
20 czerwca 2017
Brak komentarzy