Zatrzymać lato i… | Natalia Siebuła

Zatrzymać lato i… | Natalia Siebuła

 

Zapach słodkich jabłek, brzęczące pszczoły, powiewające na horyzoncie malwy. Rozgwieżdżone niebo gorącymi wieczorami i malownicze zachody słońca, którymi nasycamy się podczas spacerów bezgrzesznie. Śmiech i długie rozmowy. Chcemy je zatrzymać na dłużej.

To do dzieła! Zabieram Was w małą podróż w czasie – na zdjęciach pełnia lata, a w opowieści – wędrówki, które serwuje Natalia Siebuła i jej wizja mody!

Natalia Siebuła i jej architektoniczne odkrycia

Natalia Siebuła to polska projektantka mody, która wypracowała swój autorski charakter, a przez modę zwraca uwagę też na inne sprawy. Tu się pięknie składają i moje dwie pasje: ta już wspomniana oraz architektura! Sesje zdjęciowe zlokalizowane są w przestrzeniach, które zasługują na szczególne traktowanie. Mamy więc stary dworzec w Kielcach (niesamowita, futurystyczna jak na czasy PRL bryła), mieszkanie artystów, państwa Kaszewskich, we Wrocławiu (fantastyczna kamienica) czy sielski ogród (marzę o takim ze starymi jabłoniami, krzakami malin i porzeczek, słonecznikami przy płocie, najlepiej niedaleko lasu albo innej przyjemnej zieleni).

Tak sama Natalia Siebuła opisuje pomysł połączenia sztuki, mody i architektury: “Projekt jest próbą oswojenia odbiorczyń i odbiorców z często niedocenianą, pragmatyczną architekturą modernistyczną i uwiecznianie podczas sesji zdjęciowych obiektów, które są u kresu istnienia w swoim pierwotnym kształcie. W minionych latach od zapomnienia udało się w ten sposób ocalić na fotografiach Puławski Ośrodek Kultury „Dom Chemika” oraz Kielecki Dworzec PKS, które przechodzą obecnie gruntowne modernizacje. Miejsca te są punktem wyjścia do tworzenia poszczególnych kolekcji.“

Poza ideami, dysponujemy tu przecież arsenałem odzienia: sukienki, spodnie, marynarki, topy i nawet sukienki ślubne!

Niewymuszony styl, kobiecy, ale delikatny, nieprzerysowany. Powiedziałabym, że te ubrania noszą się same. Noszą je kobiety, które są świadome siebie. Pozostawiają tajemnicę, są subtelne. Nie potrzebują być na pierwszym planie, choć często wybijają się tą delikatnością na tle kreacji przez wielkie K. Nie dostosowują się do czyichś oczekiwań. Nie muszą.

Projektantka Natalia Siebuła znajduje się na mojej liście marek, które lubię, cenię i są zgodne z moim podejściem do mody. A musicie wiedzieć, że mimo, że zawodowo zajmuję się modą, to nie kupuję „jak leci” i co tu dużo mówić – jestem wybredna! Co więcej, jak mogliście przeczytać we wpisie o detoksie ubraniowym (o tutaj) zdaję sobie sprawę z tego, że wyglądam całkiem dobrze w wielu rzeczach. I gdybym miała to wszystko nabywać, potrzebowałabym góry pieniędzy i garderoby wielkości domu 😂 no, ale mniejsza już z tym!

Pewne dobre duszyczki wiedziały, że Natalii projekty są mi bliskie i ni stąd, ni zowąd na urodziny dostałam od przyjaciółek i rodzinki jej sukienkę 💛 proszę nie zatrzymywać tej karuzeli radości! I niech ktoś powie, że to tylko ciuchy…

Przecież ubranie ma znaczenie

Celebruję te letnie wieczory i poranki w otoczeniu rzeczy, które lubię. Czy ktoś się przed tym wzbrania, czy nie, to, co nosimy, ma wpływ na to, jak się czujemy. I na odwrót! Kapelusz słomkowy zwiastuje moc wakacji, sukienka jest urodzinowym prezentem i jedną z tych rzeczy, które się lubi. Plecak będzie pamiątką wakacji w Gdańsku. A z naszyjnikiem jest historia! Jakiś czas temu miałam przyjemność być uczestniczką warsztatów i konkursu Art & Fashion Forum w Poznaniu. I tam zetknęłyśmy się po raz pierwszy z dziewczynami z Groovy! Kontakt po czasie odnowiony, i oto jest w moich rękach wytwór ich pracy, pomysłu i wizji – naszyjnik Brindo z turkusowym agatem. Wiecie, że agat to kamień równowagi? Fizycznej, emocjonalnej i intelektualnej. Tego potrzebowałam 🙂

Sukienka: Natalia Siebuła

Naszyjnik: Groovy

Kapelusz: TOVA

Plecak: Himawari

Espadryle: Zalando

PS jeśli mowa już o markach, które cenię i polecam, postaram się je zgromadzić we wpisach dot. konkretnych kategorii – biżuterii, torebek, ubrań, kosmetyków itd. Wiele z nich sprawdzone bezpośrednio przeze mnie. Zatem poszukiwacze dobrej jakości, autorskiej mody i ciekawych projektów znajdą coś dla siebie na pewno.

Zdjęcia wykonała nieoceniona Marta Gutsche w Arboretum Wojsławice na Dolnym Śląsku. Koniecznie tam wpadajcie! Jest cud miód!

A w bonusie jeszcze kadr z miejskich okoliczności z wyjazdu do Gdańska i jednej z najbardziej kwiecistych kamienic w centrum miasta. Sweter to polska marka LC Lucja, a koszyk Gąsienicowa.

Zdjęcia zrobiła moja siostra!