Przyszłość przeszłości
Kolorową estetykę z lat 80. i 90. Neon Talk na instagramie śledzi ponad 320 tys. osób, beżowe filtry szturmem zdobyły serca insta – influencerów, a marki co chwilę częstują nas kawałkiem swojej historii lub odwołaniem do czegoś, co już bardzo dobrze znamy i co ważne – do czego czujemy sentyment.
William Gibson, pisarz science-fiction, powiedział kiedyś, że przyszłość już tu jest. Właściwie – chcąc być konkretnym – wypadałoby dodać tutaj – jest i łączy się z przeszłością. Tego zjawiska już nawet szukać nie musimy. Samo do nas przychodzi. Nostalgiczna wersja futuryzmu w kampanii Balenciagi, która przypomina film akcji klasy B z bardzo, ale to bardzo dosłownymi efektami specjalnymi (zobaczcie tutaj>>), tłumy przeczesujące bazary staroci w poszukiwaniu ceramiki z Mirostowic, wreszcie wygrzebane zegarki Casio, odświeżenie sobie Beverly Hills 90210 i Jeziora Marzeń, turnieje Super Mario Bros. Wydawało się, że trend powrotu do przeszłości potrwa chwilę, a tymczasem okazuje się, że im bardziej wszystko staje się szybsze i bardziej zdigitalizowane, tym bardziej wracamy do realu: przedmiotów i symboli, doświadczenia na żywo. Nawet, jeśli urodziliśmy się już w XXI wieku.
Nostalgia – doświadczenie i emocje
Na fali nostalgii najmocniej unosi się moda, a z nią chustki, kokardy, spinki, frotki i wsuwki. Nosimy je z golfami, swetrami pamiętającymi czasy wyjazdów naszych rodziców na zakupy do Rumunii i Turcji w “Maluchach” i sukienkami z vintage shopów. Królują klamerki i perły, kolorowe wzory, błyszczące cyrkonie i teksty z charakterem. Choć śmiejemy się oglądając teledyski Britney Spears z początków kariery i swoich zdjęcia robione Zenitem czy pierwszymi cyfrówkami, to dodatki w klimacie lat 90. bierzemy na serio. Niezależnie od tego, czy bliżej nam do gniewnej dziewczyny z blokowiska, trendsetterki Alexis z Dynastii czy fanki grunge’u.
Przetłumaczone na współczesny język akcesoria kreują nasz styl dziś, otwierając się na przeszłość i stawiając pod znakiem zapytania modowe jutro. Choć wydawało się, że pewne rzeczy się nie powtarzają i nie wracają, a od ich premiery minęła wieczność, to nostalgia wciąż jest żywa. Tak jak w książce Lewisa Carrolla, gdy Alicja zapytała Białego Królika:
“Jak długo trwa wieczność?”.
“Czasami tylko sekundę”.
Zdjęcia: Linda Parys
Modelka: Natalia Kwiatek / SPP Models
Stylizacja: Katarzyna Sekścińska – make me.
Asystentka stylistki: Sara Misan
Make up: Kalina Opalińska
Hair: Loft Fashion Katarzyna Kuźnik
Akcesoria: Turtle Story
Tekst: Kasia Kwiecień