Patriotyzm w polskiej modzie
Robert Lewandowski w garniturze Vistuli, zegarki honorujące pilotów z Dywizjonu 300, Armani projektujący mundury włoskiej policji, a Joanna Klimas dla załogi metra. Do tego Robert Kupisz, firmy produkujące odzież dla kibiców i szlacheckie bejsbolówki. Z okazji 11 listopada, Święta Niepodległości, przegląd brandingu patriotycznego z branży mody!
Zacznijmy od tego (co będę powtarzać do skutku), że moda nie istnieje w oderwaniu od społeczeństwa i kultury. W świecie idealnym dobór ambasadora i storytelling powinny wynikać z tożsamości marki, a nie być jednorazowym strzałem. Podczas paneli dyskusyjnych Art & Fashion Forum (czytaliście już moją relację? TUTAJ >>) padło zdanie:
History of fashion is at the same time as the history of civlization.
Co tylko utwierdza mnie w tym przekonaniu. Stąd bierze się popularność marek patriotycznych, duże firmy wspierające sportowców i przeniesienie rozwiązań przeznaczonych dla armii na tzw. “uliczną modę”. Wiecie, że tuż po II wojnie światowej Polki szyły sukienki ze spadochronów, z ich linek dziergały swetry, a z jedwabnych map robiły bluzki! Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, to zerknijcie na mój wpis o wystawie “Modna i już!” TUTAJ >>
Jakie kierunki patriotyczne wybierają marki z branży mody?
* Sponsoring drużyn narodowych i sportowców *
W marcu 2016 Vistula została ogłoszona Oficjalnym Partnerem PZPN. W ramach współpracy powstała kolekcja garniturów, płaszczy, koszul i butów dla polskiej reprezentacji piłki nożnej. Robert Lewandowski został twarzą kampanii, oprócz tego wszyscy piłkarze wystąpili w sesji zdjęciowej. Na mocy tej umowy Vistula mogła posługiwać się tytułem “Oficjalny partner PZPN” w działaniach marketingowych, promocyjnych i reklamowych. Teraz możemy obserwować kontynuację wizerunkową tej akcji – Robert Lewandowski promuje linię Selection Vistuli. Szkoda tylko, że w głównym komunikacie prasowym skupiono się wyłącznie na walorach samego produktu i dość suchym wspieraniu drużyny, a nie opowiedziano po prostu historii. Historii, która przyciągnęłaby kibiców do marki na dłużej niż na czas kampanii w 2016 r. Co pewnie zobaczymy na słupkach sprzedaży.
* Ubrania dla sportowców *
Wiecie, że marka 4F przygotowywała ubrania na Igrzyska Olimpijskie w Rio nie tylko dla reprezentacji Polski, ale też Serbii i Łotwy? Z Polskim Komitetem Olimpijskim współpracuje już od 2008 roku. Co więcej, kontrakt opiewa też kolekcje na zimowe IO w Pyeongchang w 2018 roku. Poza tym 4F wspiera m. in. skoczków narciarskich, sportowców-paraolimpijczyków (indywidualne dopasowanie) i Polski Związek Lekkiej Atletyki.
* Produkcja odzieży patriotycznej, także lokalnie, np. ubrania dla kibiców klubów sportowych. *
* Projektowanie dla instytucji i organów państwa *
Armani zaprojektował mundury dla włoskich policjantów i drogówki, najlepsi kreatorzy mody tworzą stroje załogi Air France (np. Cristobal Balenciaga w 1969 r.), a w Polsce Joanna Klimas, w 2014 roku, przygotowała uniformy dla warszawskiego metra. Wzbudziły duże dyskusje, zarzucano im m. in. przestarzały charakter. Projektantka wyjaśniała, że chciała zrobić coś bardziej sportowego, ale wymagania urzędowe były bardziej formalne: garnitury i garsonki. Pracownicy metra komentowali, że nowe stroje są wygodne, nie krępują ruchów i sprawiają, że są widoczni i łatwo rozpoznawalni. Moim zdaniem te stroje mogły mieć jednak bardziej nowoczesną formę. Wiele marek pokazuje, że nawet zwykły garnitur czy kostium mogą być stylowe i wygodne. A przykłady znajdziemy nawet na polskim podwórku: Bytom, Simple CP, Aryton to tylko kilka z nich. Dobre przykłady designu dla organizacji są też w historii Polski. W okresie PRL Grażyna Hase projektowała dla linii lotniczych. Moje ulubione, i chyba najbardziej stylowe, to te uniformy stewardess, które nawiązywały do tradycji jazdy konnej.
* Podkreślenie przywiązania do tradycji i wartości *
BYTOM
Bytom podkreśla swoje dziedzictwo (Państwowa Fabryka Konfekcyjna w Bytomiu, później Bytomskie Zakłady Przemysłu Odzieżowego im. gen. Świerczewskiego) nawet w claimie – polska marka od 1945. W latach 70. na Igrzyska Olimpijskie w Monachium firma wykonała garnitury dla polskiej drużyny piłkarskiej. Współpraca była kontynuowana na IO w Montrealu, Atenach i Pekinie. W ciągu kilku ostatnich lat marka realizuje projekt “Bytom ikony kultury”, pokazujące… ikony polskiej kultury, m. in. Zbigniewa Cybulskiego, Marka Hłasko, Grzegorza Ciechowskiego i Kazimierza Deynę. W sezonie jesień / zima 2016 Bytom zaprezentował kolekcję oficerską, o której dużo się dyskutuje. Po pierwsze, ze względu na twarz kampanii, czyli Daniela Olbrychskiego, po drugie, z uwagi na detal – orzeł na guzikach nie ma korony. Odczytywane jest to jako nieposzanowanie godła Polski. Pytanie – czy to byłoby stosowne, żeby używać godła Polski, symbolu narodowego w produkcie komercyjnym? Może wymaga to specjalnych pozwoleń od organów państwa?
BŁONIE
Dotrzeć do Stanisława Nawarskiego, jednego z ostatnich pilotów walczących w Bitwie o Anglię, aby podarować mu na urodziny pierwszy zegarek honorujący historię Dywizjonu 300 (polska jednostka bombowa w Royal Air Force, siłach lotniczych Wielkiej Brytanii) to coś, co (przynajmniej na mnie) robi wrażenie. Mowa o BH300, zegarku marki Błonie. Jej historia sięga 1959 r., a sprzedaż zegarków naręcznych rozpoczęto podczas Międzynarodowych Targów Poznańskich rok później. Nazwy produktów były bardzo polskie, m. in. Bałtyk, Dukat i Wars. Przez 10 lat działalności firma mogła pochwalić się wytworzeniem 1,2 mln zegarków!
PARIS+HENDZEL HANDCRAFTED GOODS
Czy można robić bejsbolówki i firmować je szlacheckim herbem? Trochę z innej bajki. Ręcznie robione czapki i kapelusze zdobyły już serca osób, które dość głęboko siedzą w modzie, ale myślę, że niedługo marka dotrze do większego grona odbiorców. Projekty zostały docenione przez branżę, także tą zajmującą się komunikacją i brandingiem. Łukasz Hendzel robi to co lubi i sam nosi, czyli nakrycia głowy, a przy tym opowiada historię swojej rodziny. W logo marki jest herb rodu Prawdzic (od słowa prawda), stąd heraldyczne lwy trzymające w łapach lustro. Z ciekawostek – ze strony matki, dziedzictwo jest po stronie męskiej Paris, a ze strony ojca, linii żeńskiej Brochocka. Cieszy fakt, że wszystko wygląda “światowo” i od początku jest przygotowane do podbicia rynków zagranicznych. Czekam na więcej!
p.s. jestem zachwycona sesjami zdjęciowymi.
* Marka patriotyczna *
Na stronie internetowej Surge Polonia przeczytamy, że jest pierwszą marką odzieży patriotycznej na świecie. Charakteru dodaje fakt, że powstała 11 listopada, a jej nazwa pochodzi od zawołania “Powstań Polsko”: hasła na sztandarze 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej, której dowódcą był Stanisław Sosabowski, patron marki. Zwróćcie uwagę na ten zabieg – patron – nie ambasador, nie inspiracja. Znaczenie słowa patron to opiekun, ale też ktoś, kogo darzy się ogromnym szacunkiem i honoruje nadaniem imienia instytucji. Z ciekawostek, Surge Polonia wykonała koszulki dla futbolistów Panthers Wrocław.
* Wykorzystanie “trendu” *
To dzieje się wtedy, kiedy już wszyscy mniej więcej ogarniają, że nosi się rzeczy “patriotyczne”. Dlatego Robert Kupisz zrobił kolekcję z orzełkiem, którą potem kopiowało co najmniej kilkadziesiąt podmiotów (nie napiszę marek, bo to były różne historie – bazarkowe, “niezależnych projektantów” itp.).
Podsumowując, co daje marce pokazywanie się lub podkreślanie cech / wartości narodowych?
- Prestiż
- Osobowość
- Pretekst komunikacyjny do promocji / reklamy
Ostatnio mogliście zobaczyć (a jeśli nie widzieliście, to hop TUTAJ>>) film reklamowy Burberry. To jedna z tych marek, której historia mocno związana jest z wojskiem. Takich przykładów jest dużo więcej! Ale o tym napiszę kolejny artykuł, bo ten już jest wystarczająco długi. Wobec tego wkrótce zapraszam tutaj, żeby dowiedzieć się więcej o wpływie armii, wojny i technologii na to, co nosimy.
Patrycja Kurzawa
8 lat agoŚwietny post, Kasia! W kontekście patriotyzmu i Vistuli ciekawym tematem jest też ich (i PZPNu) konflikt z Młodzieżą Wszechpolską za przerobienie zdjęcia polskiej reprezentacji.
BTW nie znałam tej marki Błonie, a wygląda bardzo fajnie!