Jak zorganizować event marki dla blogerów?
Każde wydarzenie wpływa na wizerunek marki. Event dla blogerów różni się od pokazu mody, prezentacji dla prasy i spotkania dla klientek, choć w branży mody można je dość swobodnie łączyć. Jak dobrze zorganizować wydarzenie promujące markę?
- Blogerki piszącej o brandingu i modzie (więc uczestniczki wydarzeń),
- I tego, co robię zawodowo: specjalisty od wizerunku marki (organizatora).
ZABAWA
- Zapraszasz influencera, aby z nim pogadać, nawiązać relacje, pokazać mu co nowego u Twojej marki, może czegoś nauczyć albo opowiedzieć o akcji charytatywnej, czy zrobić galę lub pokaz.
- Nie oczekuj nieuzgodnionych wcześniej publikacji, to tak jakbyś chciała, żeby Twoja dobra koleżanka opowiedziała o waszej czwartkowej kawie w telewizji śniadaniowej, na swoim Instagramie lub bezpośrednio w relacji live na Facebooku.
- Zaproszenia (poza tymi, które wymagają rezerwacji miejsca) mogą być traktowane niezobowiązująco, dlatego postaraj się krótko przekazać najważniejsze informacje.
- Jeśli wydarzenie będzie fajne, a influencer będzie się dobrze bawił, to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że chętnie podzieli się wrażeniami ze swoimi fanami, czytelnikami i widzami.
PRACA
Jeśli chcesz, żeby:
- poprowadził wydarzenie,
- zorganizował konkurs,
- prowadził social media Twojej marki,
- zobowiązał się do relacji na własnym blogu / kanale na YT / na Instagramie, FB, Snapchacie, itp.,
- stylizował klientki lub doradzał im jak się ubrać,
- przeprowadził warsztaty…
to oznacza pracę, wobec tego i wynagrodzenie.
Dlatego przygotuj umowę 🙂
RODZAJE BLOGERÓW i INFLUENCERÓW
Uważam, że każda klasyfikacja jest w jakiś sposób stereotypizująca i krzywdząca, ale na potrzeby tego artykułu postaram się wyodrębnić kilka grup. Przy wydarzeniach, które nie są przeprowadzane na skalę masową, lepiej indywidualnie i z dużą rozwagą wybrać influencerów, których chce się zaprosić i wizerunkowo powiązać ze swoją marką.
CELEBRYTA
Założył bloga / kanał na youtube kilka lat temu, był prekursorem w Polsce. Determinacja i szybkie zaadaptowanie do własnych potrzeb wszystkich dostępnych kanałów mediów społecznościowych sprawiło, że zyskał popularność i rozpoznawalność także poza światem internetu.
- Ma rzeszę obserwujących, niekoniecznie wiernych i aktywnych fanów.
- Wszędzie bywa, jest zapraszany na najważniejsze imprezy.
- Bierze udział w kampaniach reklamowych i promocji różnych marek.
- Pojawia się w prasie, telewizji, radiu.
- Niekoniecznie jest ekspertem w danej dziedzinie, ale to co robi, jest jego pasją (a nawet pracą).
Dlaczego warto z nim współpracować?
- Może zwiększyć rozpoznawalność marki.
- Jest idealny dla dużej i znanej marki, która chce trafić do szerokiego odbiorcy.
- Przygotuje profesjonalną relację czy sesję zdjęciową, bo najczęściej współpracuje z fotografem.
INFLUENCER – IDOL
Ma wpływ! Czasem nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak duży. Z Twojej perspektywy może wyglądać na dzieciaka opowiadającego o kolejnych zakupach w tym miesiącu lub krok po kroku pokazującego jak się pomalować. Ale to właśnie w tym tkwi jego siła. Bo ten „dzieciak” pokazuje rzeczy, które tysiące, setki tysięcy ludzi chce mieć. Część tylko ze względu na to, że dana influencerka to ma, a część dlatego, że wierzy w dany produkt. Czym się charakteryzuje?
- Idą za nim tłumy.
- Wierzą mu tłumy.
- Tłumy chcą być w jego otoczeniu i otaczać się rzeczami, które on ma.
- Jego fani bardzo się angażują.
- Zazwyczaj są bardzo młodzi.
- Nie rozstają się ze Snapchatem 😉
Prognozuje się, że rok 2017 będzie przełomem w zakresie przygotowania skrojonych na miarę influencera kampanii marek, które pozwolą na całkowite wykorzystanie potencjału ich ekosystemu (więcej na ten temat przeczytacie w raporcie o trendach w brandingu >>)
TESTER
Ta osoba jest zapisana w kilku portalach oferujących produkty do testowania i wynagrodzenie za ich recenzowanie. Często wymienia się komentarzami i wzajemną obserwacją z innym testerem, żeby uzyskać jak największą liczbę followersów i wzrost aktywności, dzięki czemu będzie angażowana do kolejnych działań.
- Nie ma oddanej grupy fanów.
- Cieszy się, że ma dużo nowych rzeczy i że dostaje je często.
- Jej celem jest zdobycie jak największej ilości produktów i usług do testowania oraz zarobek na ich opiniowaniu.
Niektórzy dopatrują się tu korzyści dla marki m.in. w postaci:
- Zwiększonej liczby pozytywnych recenzji produktów,
- Wystawieniu opinii na popularnych porównywarkach i w sklepach internetowych,
- Pozycjonowania strony internetowej (jeśli obowiązkiem jest zamieszczenie aktywnego linku).
- Ostatnio także dużej liczby zdjęć z hasztagiem marki na Instagramie.
MIKROINFLUENCER
Ostatni typ influencera, który wyróżniam, to mikroinfluencer, czyli postać eksperta, pasjonata totalnego, który być może nie zebrał 300 czy 500 tys. fanów na Instagramie, a jego blog lub kanał na Youtube nie ma milionów wyświetleń, ale jest najbardziej wiarygodny i profesjonalny.
Fakty są takie:
- Mikroinfluencer nie ma ogólnopolskiego zasięgu.
- Jego widownia jest mała, ale zaangażowana i wierna.
- Fani mikroinfluencera nie zawsze pokazują publicznie swoje zainteresowanie – wracają do treści przez niego stworzonych, bo są ponadczasowe.
- Jest zaangażowany i ma wiedzę w danej dziedzinie.
- Może być zawodowo związany z tym, o czym bloguje / vloguje.
Nie zawsze najlepszym rozwiązaniem jest zaproszenie topowej gwiazdy. Oczywiście dzięki temu może wzrosnąć liczba wzmianek w mediach, ale to trochę tak, jak z Robertem Lewandowskim – w pewnym momencie jego odbiorcy nie są w stanie wymienić marek, które reklamuje, a nawet podają firmy konkurencyjne.
JAK ZORGANIZOWAĆ EVENT DLA MARKI?
Poniżej kilka wskazówek, które pomogą usystematyzować myślenie o wydarzeniu. Oczywiście nic nie zastąpi przygotowania przez profesjonalną agencję, ale w przypadku ograniczonego budżetu wiele rzeczy można zrobić wewnętrznie, we własnym zakresie.
1. Najpierw zdefiniuj jaki masz wizerunek i co chcesz osiągnąć przez “event”. Potwierdzenie tego wizerunku? Czy może jego zmianę?
2. Przygotuj coś, co jest wartością dodaną dla blogera – dowie się czegoś nowego, nauczy, a jednocześnie będzie bardziej zaangażowany i zwyczajnie polubi twoją markę, wciągnie się w jej świat.
3. Wybierz odpowiednich gości – ludzi, z którymi dobrze się współpracuje i którzy mają oddane społeczności – to mogą być mikroinfluencerzy (zwróć uwagę na to, że popularna blogerka bywa średnio na 3 wydarzeniach w tygodniu – w jaki sposób Twoje ma się wyróżnić? Może lepiej zaprosić kogoś innego? Albo wymyślić nową formę spotkania?).
4. Doświadczenia najlepiej buduje się w grupie, dlatego tak istotne jest dobranie ludzi, którzy:
5. Znajdź partnera, który Cię wesprze i przejmie część obowiązków, a jednocześnie pasuje do twojej marki (np. marka kosmetyczna, fotograf, muzyk itp.)
JAK TO WYGLĄDA W PRAKTYCE?
Jeśli jesteś marką wełnianych płaszczy:
• z półki premium
• dla high-endowych klientek,
• pracujących w korporacjach,
• lub prowadzących własne biznesy,
• inwestujących na giełdzie,
• kosmopolitek o poglądach lewicowych,
• nieposiadających dzieci,
• lubiących kuchnię azjatycką
• i elektroniczne gadżety:
raczej nie będziesz zapraszać ich do wioski w górach, żeby pokazać im w jakich warunkach wypasane są owce, ale prędzej na kolację networkingową w SPA, połączoną z prezentacją multimedialną (taką przez duże M, czyli np. z wykorzystaniem VR lub AR).
Będą mogły nie tylko zobaczyć zaawansowane technologie czy dbałość o wykonanie twoich produktów, ale też nawiązać relacje biznesowe z innymi kobietami, co jest dla nich ważne – mają mało wolnego czasu, a takie spotkanie umożliwi im być może znalezienie wiarygodnego partnera. Połączy przyjemne z pożytecznym.
Z kolei na warsztatach kulinarnych świetnie odnajdą się fani gotowania i jedzenia (to dla niektórych nie jest oczywiste), otwarci na nowe doświadczenia i znajomości. Ludzie, którzy nie boją się ubrudzić 😉
I właśnie na takim porządnym evencie miałam ostatnio okazję się znaleźć. Wszystko dzięki zaproszeniu Slowly Veggie (Burda Media). Bardzo dziękuję za to popołudnie pełne pyszności i super atmosfery. Powyżej widzicie tatara z suszonych pomidorów, kaszy jaglanej, sosu sojowego, syropu z agawy i oliwy, z dodatkiem cebuli oraz ogórków kiszonych i jaj przepiórczych. To dzieło mojego kulinarnego teamu: Kasi, Moniki i Justyny 🙂
Dzięki niedużym warsztatom lokalne środowisko blogerów ma szansę zacieśnić ze sobą więzy i lepiej się poznać. A poza tym – polubić markę jeszcze bardziej i poznać inne firmy. Wtedy dość spontanicznie powstają takie wpisy jak ten! Jak wiecie, dobra organizacja to w świecie mody prawdziwa bolączka i wiele jest jeszcze w tej sprawie do zrobienia. Dlatego chcę pokazać ten przykład i podkreślić, to co było fajne. Wyznaję zasadę, że dobrze uczyć się także z innych dziedzin, innych środowisk, a dzięki temu spojrzymy na własną z zupełnie innej perspektywy.
Punktem wyjścia jest zawsze odbiorca. Kto ma finalnie a) uczestniczyć w evencie, b) dowiedzieć się o tym, że był taki event i kto go organizował. Wśród moich znajomych (ba! W świecie mody, w ogóle!) jest wiele osób, które chcą się zdrowo odżywiać, część z nich jest wegetarianami, albo weganami, z chęcią przybywają na targi ekologiczne i do niedużych sklepików ze zdrową żywnością od rolników. Dzięki temu, że o tym piszę, jeśli jeszcze nie wiedzieli:
a) dowiedzą się, że jest takie czasopismo jak Slowly Veggie (a może nawet zamówią prenumeratę)
b) będą poszukiwać Serotoniny – wegańskie sery skradły moje kubki smakowe!
c) albo zdrowych przetworów od Sznajderów
d) z kolei Ci, którzy szukają przestrzeni we Wrocławiu, gdzie można coś zorganizować, skuszą się Art Hotel – miejsce otwarte na współpracę,
e) a osoby poszukujące agencji PR – sprawdzą Parat Group.
zdjęcia w tym artykule: Bartek Sadowski
Partnerzy: Clochee | Burda Książki | Zmiany Zmiany | Księgarnia Zwierciadło | Sznajder | Purella Food | Ekopestka | Semco | Serotonina (co za cudowny naming!) | Sery Ślubowskie
Rykoszetka o życiu w mieście
8 lat agoSuper, że nawet przy okazji udziału w takim fajnym evencie dzielisz się swoją wiedzą! 🙂