Inspiracje – detale

Właśnie wracam do bez-internetowego-świata (wszystkie 4 mamy nadzieję, że już nie długo internet będzie z nami mieszkał :D), więc wcześniej przygotowałam dla Was ten wpis 🙂 

Jako, że ostatnio przeprowadziłam się do innego mieszkania, z wielką chęcią poszukuję drobnych dodatków  (tych większych też), dzięki którym mogłabym swój kącik upiększyć i urozmaicić. Dlatego też, mam dla Was trochę inspiracji.

Poduszki to punkt numer jeden na mojej liście. Jedną zabawną z Ikei już mam (taka czerwona, podłużna we wzorki). Drugą planuję zrobić sama (właśnie w chwili przygotowywania tego posta wpadłam na świetny pomysł!). Do trzeciej chcę dokupić ładną poszewkę i nieco ją „podrasować”. Widziałam też całkiem ładne poduszki na Zalando, więc jak będę miała jakieś zbędne pieniądze (jeeejku tylko kiedy… najpierw w kolejce do naprawy czeka mój rozwalony [nowy!!] telefon…) 

Podobają mi się też bardzo takie napisy – ale te które do tej pory widziałam „na żywo” nie spełniły moich oczekiwań. Poczekam więc jeszcze na coś lepszego!

Ramki, rameczki na zdjęcia i tablica (taka czarna, po której pisze się kredą) to kolejne elementy, którymi niedużym kosztem można nadać wnętrzu nowego charakteru.

Jeszcze muszę jakoś poukładać swoje książki i gazety. Tak, żeby te ulubione były zawsze pod ręką, a te które przydatne też w łatwo dostępnym miejscu. W ogóle w tym roku chcę kupować więcej książek dla przyjemności, nie tylko na uczelnię 😉

Ech, o wnętrzach można by dużo pisać i dużo oglądać, ale lepiej pozostawić taki mały niedosyt (co by nam kreatywności nie brakło!)

Chciałabym też dla Was przygotować wpis na blogu o ilustrowaniu mody, mam nadzieję, że Was ten temat zainteresuje. 

Poza tym znów zaangażowałam się w przygotowanie Literackiej Nagrody Europy Środkowej Angelus, więc czasu wolnego będzie co raz mniej (w ubiegłym roku pisałam o tym wydarzeniu tutaj. ) 

A jeśli chcecie zobaczyć co nowego w mojej szafie to zapraszam na babeczkowego FACEBOOKa 🙂

Maila sprawdzam na bieżąco, więc możecie się ze mną kontaktować tamtędy.

Na koniec jeszcze przyjemna piosenka, którą pokazała mi Marzena. Co Wam będę dużo pisać, jest po prostu świetna! JA CHCĘ BYĆ VINTAGE 😉