Lansik

Było chłodniej, był lansik. Lansik z kawunią (i czekoladką) ze Starbaksika. A co! Kto bogatemu zabroni, da? A jak już się tak lansujemy to post krótki będzie. Kto by się rozpisywał specjalnie… Przecież..

Blogaski o modzie i ubrankach,

z poważnymi tekstami nie mogą stać w szrankach,

Dziewczęta brzydkie, i z kompleksami,

Chcecie być modeleczkami?

Marzy się Wam kariera?

Więc zakładacie tego tam bloggera.

Pytają poważni znawcy,

Po co Wam to, niewiasty?

I znów kolejne afery, a ja się zastanawiam po co 🙂 Niech sobie każdy żyje swoim życiem i swego pilnuje. Ja takim super znawcom nie wybieram książek, które mają czytać, ani filmów na jakie mają chodzić do kina (chyba, że kino jest dla takiego plebsu jak blogerki modnisie). Nawet nie ma sensu nad tym specjalnie dyskutować 🙂 

A teraz jak na pół-modnisiowy blog przystało foteczki 😀

Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię takie warstwowe ubrania i dobrze się czuję w takim zestawieniu. Choć pewnie wielu z Was może ono nie przypaść do gustu 🙂 Byłam też u fryzjera i mam prostą grzywkę, czego na zdjęciach nie widać, bo tego dnia moje włosy po prostu nie chciały współpracować 😀 Na radykalne cięcie ciągle się nie mogę zdecydować, choć chcę to jednak nie chcę… Ot, zmienność i niezdecydowanie!

A teraz jeszcze parę zdjęć Marty 🙂

Niektórzy wiedzą inni nie, 

Od dłuższego czasu w cekinach lubuję się.

Cekin często kiczem w czystej postaci trąca,

Mina ma na widok niektórych cekinowych wdzianek drwiąca.

Aż pewnego razu,

Szukając swego idealnego okazu,

Trafiłam na małe cudo,

Z decyzją nie czekałam zbyt długo.

Mimo, że zakupoholik się leczy,

To dla tak cudownej, wyczekiwanej rzeczy,

Wyjątek musi być! 

Ciąg dalszy historii jest taki:

Dziś do mnie przyszła pewna przecudowna spódniczka. Firma George, z allegro zamówiona (35zł!!!). Niby miało być rozmiar 36. No i spoko, przymierzyłam, wszystko fajnie. Ale! Zerkam potem na metkę – patrzę: 10/11 lat, wzrost 140/146…. Wpadłam w śmiech i opanować się nie mogłam – coś sporych rozmiarów by to dziecko 10letnie musiało być, aby założyć taką spódniczkę… (kurczę.. przecież ja mam 178 wzrostu!)

A to rąbek od tejże spódnicy 🙂 Więcej zdjęć dodałam tutaj: TUMBLR. A mam nadzieję, że już niedługo zaprezentuję ją Wam w jakiejś fajnej stylizacji 🙂

Zapraszam też przy okazji na fejsbuczka moich Babeczek: FACEBOOK

Miłego wieczoru!